OC jest ubezpieczeniem obowiązkowym, a jego posiadanie reguluje ustawa. Jednak ceny ubezpieczeń OC nie są identyczne dla wszystkich kierowców, a różnice między nimi wynoszą nawet kilkaset złotych! Z czego wynikają takie rozbieżności? I jak zaoszczędzić na polisie OC? O odpowiedzi na te pytania poprosiliśmy zarówno eksperta ubezpieczeniowego, jak i Was – czytelników.
Od czego zależy koszt OC?
OC zależy od minimum kilkunastu czynników. Należą do nich m.in.:
- miejsce zamieszkania,
- wykonywany zawód,
- wiek kierowcy,
- model i marka samochodu,
- historia kierowcy,
- staż za kółkiem,
- stan cywilny i liczba posiadanych dzieci,
- płeć
- i wiele innych.
Po co ubezpieczycielom tego typu informacje o Tobie? Otóż na ich podstawie towarzystwa oceniają Twoją potencjalną szkodowość na drodze. Podczas oceny ubezpieczyciele opierają się przede wszystkim na statystykach policyjnych, a te jednoznacznie wskazują, że określone profile kierowców powodują najwięcej wypadków. Na przykład właściciele BMW czy Audi częściej biorą udział w stłuczkach niż kierowcy Dacii czy Toyoty. Oznacza to, że jeśli jesteś właścicielem BMW, za ubezpieczenie OC zapłacisz stosunkowo dużo.
Pamiętaj jednak, że czynników kształtujących cenę OC jest wiele, a model samochodu to tylko jeden z nich. Może się okazać, że co prawda jesteś posiadaczem BMW, ale jednocześnie ojcem 3 dzieci i kierowcą bez szkód w historii jazdy, a dodatkowo mieszkającym w małej miejscowości (w małych miejscowościach jest statystycznie mniej stłuczek niż w dużych miastach). Jeśli te fakty będą wystarczająco przekonujące dla ubezpieczyciela, prawdopodobnie nie zapłacisz za OC więcej z racji posiadania BMW, a wręcz odwrotnie – być może ubezpieczyciel przyzna Ci zniżki z tytułu posiadania dzieci.
Jak nie przepłacić za ubezpieczenie OC?
Każdy ubezpieczyciel ma własny algorytm, na podstawie którego określa ceny OC. Dla jednego model auta, którym jeździsz, ma dominujące znaczenie, ale dla innego ten fakt nie będzie bardziej istotny niż to, że posiadasz trójkę dzieci lub to, że nigdy wcześniej nie miałeś stłuczki. Dlatego szukając OC, musisz przede wszystkim znaleźć ubezpieczyciela, który oceni Twój indywidualny profil jako mało szkodowy, a tym samym zaproponuje Ci stosunkowo niską stawkę OC.
W poszukiwaniu OC niezbędna jest porównywarka ubezpieczeń samochodu. Dzięki niej sprawdzisz, który ubezpieczyciel oferuje Ci najtańsze OC, a więc które towarzystwo ocenia Cię jako bezpiecznego kierowcę. W przypadku OC kierowanie się ceną to najważniejsze kryterium, jako że zakres ubezpieczenia określony jest ustawowo, a więc powinien być identyczny u każdego ubezpieczyciela. – tłumaczy ekspert ds. produktu z porównywarki ubezpieczeń samochodowych Mubi.
Porady czytelników, czyli Wasze sposoby na tanie OC
Porównywarka OC da Ci pewność, że wybrałeś najtańsze, a więc najkorzystniejsze ubezpieczenie na rynku. Zobacz, jak jeszcze możesz wpłynąć na to, by zminimalizować koszt swojej polisy. O podzielenie się własnymi doświadczeniami poprosiliśmy naszych zmotoryzowanych czytelników.
Robert, 46 lat, Warszawa
Ubezpieczenia wszelkiego rodzaju kupuję przez internet. Jest to dla mnie nie tylko wygoda i oszczędność czasu, ale także parę złotych w kieszeni, bo wielu ubezpieczycieli przyznaje dodatkowe zniżki za zakup polisy online. Np. ostatnim razem kupiłem polisę przez internet od AXA i dostałem 15% zniżki.
Kasia, 29 lat, Wrocław
Pierwszy samochód kupiłam w wieku 20 lat, a więc stawki, jakie proponowali mi wtedy ubezpieczyciele, po prostu mnie przeraziły. Dlatego dopisałam do dowodu rejestracyjnego mojego ojca jako współwłaściciela i od 9 lat, płacąc za OC, korzystam z jego wieloletnich zniżek. Oboje ubezpieczyliśmy się na wypadek utraty zniżek, więc jeśli to ja spowoduję kiedyś kolizję, nie wpłynie to na zniżki mojego ojca. Polecam to rozwiązanie każdemu!
Janusz, 59 lat, Poznań
Mój sposób na tanie OC? Po prostu jeżdżę bezpiecznie. Od 19 lat nie zdarzyła mi się żadna stłuczka z mojej winy, więc mam już wypracowane 60% zniżki zarówno na OC, jak i AC. Co więcej, ubezpieczyłem się na wypadek utraty swoich wypracowanych przez lata zniżek, więc jestem spokojny, że już zawsze będę mógł liczyć na tanie OC.
Tekst zewnętrzny, artykuł sponsorowany
Pierwszy samochód kupiłam w wieku 20 lat, a więc stawki, jakie proponowali mi wtedy ubezpieczyciele, po prostu mnie przeraziły. Dlatego dopisałam do dowodu rejestracyjnego mojego ojca jako współwłaściciela i od 9 lat, płacąc za OC, korzystam z jego wieloletnich zniżek. Oboje ubezpieczyliśmy się na wypadek utraty zniżek, więc jeśli to ja spowoduję kiedyś kolizję, nie wpłynie to na zniżki mojego ojca. Polecam to rozwiązanie każdemu!
Mój sposób na tanie OC? Po prostu jeżdżę bezpiecznie. Od 19 lat nie zdarzyła mi się żadna stłuczka z mojej winy, więc mam już wypracowane 60% zniżki zarówno na OC, jak i AC. Co więcej, ubezpieczyłem się na wypadek utraty swoich wypracowanych przez lata zniżek, więc jestem spokojny, że już zawsze będę mógł liczyć na tanie OC.
Tekst zewnętrzny, artykuł sponsorowany