Na początku stycznia 2020 r. doszło do kilku ważnych zmian w Kodeksie Drogowych oraz rozpoczęła się dyskusja nad koniecznością zmian w nadchodzących latach. Każdy kierowca powinien się z nimi zapoznać, aby móc bezpiecznie i zgodnie z obowiązującymi przepisami poruszać się po polskich drogach.
Obowiązek jazdy na suwak oraz nowe zasady tworzenia „korytarza życia”.
Zgodnie z nowelizacją przepisów o ruchu drogowych w określonych sytuacjach każdy kierowca będzie zobowiązany do zastosowania się do poniższych zasad. Metoda jazdy na tak zwany suwak oznacza sytuację, kiedy do zwężenia drogi dojeżdżają samochody z dwóch pasów na zasadzie umożliwienia przez kierowców jednego pasa włączenia się do ruchu drogowego kierowcom z pasą sąsiedniego. Nowe wytyczne, uregulowane prawnie precyzują, jak ma wyglądać prawidłowo wykonany manewr jazdy na suwak. W przepisach znalazło się rozróżnienie na pojazd wpuszczający oraz pojazd wpuszczany. Zgodnie z tą nomenklaturą pojazd, który umożliwia innemu włączenie się do ruchu (pojazd wpuszczający) jest zobowiązany do wykonania następujących czynności:
- wpuszczenia jednego (nie więcej) samochodów z drugiego, kończącego się pasa dokładnie na jego końcu. Wykonanie tego manewru wcześniej będzie niezgodne z prawem i może stanowić przyczynę kolizji w ruchu drogowym
- nie ma prawa wpuścić dodatkowego pojazdu, nawet jeśli wydaje mu się, że pomoże to rozładować zator drogowy lub jest to działanie, wynikające z dobrej woli.
- powinien zachować odpowiedni odstęp pomiędzy poprzedzającym go samochodem. W przeciwnym razie może przyczynić się do stworzenie zbyt tłocznego zatoru drogowego (tak zwanego fantomowego korka).
Z kolei pojazd, który właśnie włącza się do ruchu drogowego powinien zważać na następujące kwestie:
- zmienia pas dopiero wtedy, kiedy ten po którym aktualnie się porusza się kończy – nie może zmienić pasa, znajdując się na przykład w połowie własnego ze względu na to, że pas sąsiedni właśnie wydaje się być pusty. Jest to sytuacja, która stwarza zagrożenie kolizji, ponieważ kierowca pasa, do którego właśnie chce się włączyć nie będzie spodziewał się takiego zachowania
- nie może wpuścić żadnego innego samochodu ani ze swojego pasa, ani z pasa, po którym właśnie się porusza
- kiedy już włączy się do ruchu nie wpuszcza innych samochodów, ponieważ to zaburzałoby regułę jazdy na suwak i powodowało tak uciążliwy dla wszystkich uczestników ruchu zator drogowy
Ważnym aspektem bezpieczeństwa, poruszonym w nowelizacji przepisów prawa dla kierowców są także nieco zmienione zasady, obowiązujące podczas tworzenia korytarza życia. Zgodnie z nimi, jeśli chodzi o pojazdy, której poruszają się jezdnią, składającą się z dwóch pasów ruchu, prowadzących w tym samym kierunku, to ich kierowcy są zobowiązani do zjechania jak najbliżej odpowiednio prawej oraz lewej krawędzi – tak, aby przez środek drogi został utworzony korytarz życia, umożliwiający służbom ratunkowym, jak najszybsze dotarcie na miejsce zdarzenia i udzielenie pomocy tym, którzy wówczas będą jej potrzebować. Z kolei w wypadku samochodów, poruszających się po jezdni, na której znajdują się więcej niż 2 pasy ruchu będą musieli zachować się w następujący sposób: samochód, znajdujący się najbliżej lewej krawędzi właśnie do niej powinien zjechać, z kolei pojazdy z pozostałych pasów powinny zjechać w kierunku prawej krawędzi. Zasady te usprawnią akcję ratunkową w związku z tym powinny być powszechnie znane oraz respektowane.
Kontrowersyjne pierwszeństwo.
Zgodnie z nowelizacją przepisów pieszy zyskuje pierwszeństwo nawet w sytuacji, kiedy nie znajduje się na przejściu dla pieszych. Oznacza to, że uwaga kierowców powinna być znacznie wzmożona, ponieważ mogą oni ponosić konsekwencję na wypadek kolizji z pieszym nawet podczas jego wtargnięcia na drogę, ponieważ także wtedy przysługuje mu pierwszeństwo. Zmiany te, mimo poparcia przez premiera Mateusza Morawieckiego, są szeroko komentowane wśród kierowców. Podnoszą oni krytykę, zaznaczając, że jest to przepis, który może mieć odwrotne skutki do zamierzonego i przyczynić się wzrostu ilości wypadków drogowych z udziałem pieszych, a nie jej zmniejszenia.

1000 zł kary dla kierowców, którzy w określonym czasie nie przerejestrują nabytych samochodów.
Od 1. stycznia bieżącego roku (2020 r) każdy kierowca jest zobowiązany do zarejestrowania pojazdu w terminie 30 dni od jego zakupu. Za niedotrzymanie tego terminu oraz obowiązku będą kierowcom groziły kary finansowe w wysokości nawet 1000 złotych. Z obowiązku tego zwolnione są osoby, dla których samochody stanowią towar handlowy – zwolnieni będą więc dealerzy samochodów. Ustawodawca nie przewidział jednak żadnych ulg z tytułu sprawowanej działalności dla importerów samochodów oraz osób, zajmujących się sprzedażą używanych pojazdów. W związku z tym oni również zobowiązani są do rejestracji samochodu w terminie 30 dni od ich prawnego nabycia.
Ujednolicenie limitów prędkości.
Dotychczas w ciągu dnia, czyli od godziny 5 do 23 obowiązywał limit prędkości w terenie zabudowanym do 50 km na godzinę. Z kolei nocą limit ten zwiększał się do 60 km na godzinę. Obecnie jednak limit dzienny oraz nocny prędkości został zrównany do 50 km. Oznacza to, że jazda nocą powyżej tego limitu będzie karana, jako wykroczenie.
50 km więcej na liczniku, to utrata prawa jazdy na okres 3 miesięcy.
Dotychczas utratą prawa jazdy na okres trzech miesięcy zagrożony był kierowca, który przekroczył prędkość o 50 km na godzinę w terenie zabudowanym. Obecnie przepis ten został zaostrzony i przekroczenie dozwolonej prędkości w każdych warunkach o wskazane 50 km będzie stanowiło wykroczenie, będące podstawą do zatrzymania prawa jazdy na okres 3 miesięcy.
Planowane zmiany w nadchodzących latach.
Do najważniejszych zmian, które pojawia się w nadchodzących latach należą kwestie, związane z wyposażeniem samochodów. Obecnie toczy się dyskusja na temat prawnego zobowiązania kierowców do montowania takich systemów jak:
- system inteligentnego dostosowania prędkości do warunków, panujących na drodze, rodzaju powierzchni etc.
- znaczne ułatwienie procesu montażu alkomatu, który będzie wyposażony w opcje zablokowania uruchomienia samochodu, jeśli stan kierowcy będzie wskazywał na nietrzeźwość
- systemy, które będą stale podczas drogi monitorowały poziom senności oraz koncentracji kierowców, aby uniknąć wypadków, spowodowanych nadmiernym występowaniem tych czynników
- system, mający monitorować opony pod względem ciśnienia w nich
- opcja inteligentnego systemu, który będzie informował kierowcę o przedmiotach, znajdujących się w jego zasięgu i stanowiących zagrożenie dla bezpieczeństwa drogowego
- inteligentny system ostrzegania kierowców, jeśli przed nimi pojawi się znak stop.
Głównym celem wprowadzenia powyższych zmian będzie poprawa bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu drogowego. Głównym środkiem do osiągnięcia tego celu mają być urządzenia poprzez które będą wspomagani kierowcy podczas jazdy. Do 2022 roku będzie to już nie tylko dodatkowy aspekt wspomagający bezpieczeństwo, ale obowiązek kierowców, poruszających się po drogach publicznych. Dodatkowo samochody będą musiały być wyposażone w inteligentne systemy hamowania awaryjnego oraz system, odpowiadające za to, aby samochodu nie zmieniał w niekontrolowany sposób pasa ruchu, po którym się porusza w sytuacjach awaryjnych. Zgodnie z opiniami specjalistów z dziedziny motoryzacji zmiany te najprawdopodobniej przyczynią się do wzrostu cen na rynku samochodowym. Na przeciw tym opiniom pomysłodawcy zmian wysuwają korzyści, które mają z nich płynąć. Dzięki nim, szacunkowo, przez najbliższe 20 lat uda się ocalić kilkadziesiąt tysięcy istnień.
![]() |
Autor artykułu: Artykuł został przygotowany przez firmę Jacka Szczewczyka z Gdańska zajmującą się pomocą drogową i transportem aut i maszyn. |
Tekst zewnętrzny, artykuł sponsorowany