Auto z USA

Tekst zewnętrzny, artykuł sponsorowany

Kupić samochód w Polsce można na różne sposoby. Jeśli interesuje nas samochód używany, to są oczywiście dealerzy. Po przeciwległej stronie rynku znajdują się autokomisy. Są także ogłoszenia pochodzące bezpośrednio od właścicieli. Można je znaleźć na znanych polskich oraz europejskich portalach internetowych.

Wady tych rozwiązań są także znane. U dealerów – mamy wysokie i wciąż rosnące ceny. W komisach ryzykujemy możliwość trafienia na nieuczciwe praktyki, takie jak chociażby cofane liczniki, niekompletną lub sfałszowaną historię pojazdu itd. Z prywatnymi sprzedającymi również jest ryzyko: mogą oszukać, ale jak każdy Kowalski wie – jak Nowak nie kupi u niego, to może swobodnie pojechać do Schmidta, Gonzalesa lub Marinelliego. O importowanych z Wysp Brytyjskich samochodach z kierownicą po prawej stronie i ich liczbie w Polsce – nawet nie warto wspominać.

Tak czy inaczej z problemem zostajemy sami: jak znaleźć dobrze wyposażone i pewne auto w rozsądnej cenie? Jakie może być rozwiązanie? Sprowadzić! Przede wszystkim ze Stanów Zjednoczonych, ale nie tylko…

Młoda firma o dużym doświadczeniu

Międzynarodowa firma WestMotors założona w 2008 roku dostarczyła klientom do tej pory już ponad 6000 pojazdów. Sprowadzamy samochody, motocykle, quady, a także łodzie z USA, Kanady, krajów UE, Emiratów, Korei Południowej oraz Chin. Samolotami się nie zajmujemy, bo kosztują… jak to samoloty. 😉 Ale w przyszłości… kto wie… Schodząc jednak na ziemię: firma ma 4.7 gwiazdek według opinii klientów w Google, co w tej branży jest bardzo dobrym wynikiem i świadczy o jakości naszych samochodów. Mamy również swój nowy oddział w Warszawie, który działa od końca 2021 roku.

Skąd w ogóle wziął się sposób działania importera i jak to się zaczęło?

W Europie, szczególnie w Środkowej i Wschodniej, pewny Piotr/Peter/Petja w garażu robi z powypadkowego samochodu „igłę”. W Stanach taka naprawa jest bajecznie droga i nieopłacalna. Dlatego też, po wypadku, nawet drobnym, właściciel otrzymuje odszkodowanie, a uszkodzony pojazd trafia na aukcję wystawiony przez ubezpieczyciela. Rozumiemy doskonale ubezpieczyciela: chce otrzymać jak najwięcej środków za bezużyteczny dla niego złom. Dlatego też ceny na aukcjach są o połowę lub nawet 2/3 niższe od wartości auta przed wypadkiem. Z drugiej strony, wśród samochodów wystawionych na licytację można spotkać także kompletnie spalone wraki. I nawet one czasem znajdują nabywców! Bo być może komuś akurat właśnie brakuje dokładnie takiego błotnika, maski lub innych elementów karoserii…

Znane na rynku sztuki domy aukcyjne Sotheby’s lub Christie’s mają także swoje odpowiedniki w branży motoryzacyjnej: to marki Copart i IAAI (ostatni wymawia się jako „aj-ej-ej-aj”, nie żartuję!). Licytować na ich aukcjach może każdy. Wystarczy tylko móc wysłać przelew na amerykańskie konto. Ale też są aukcje zamknięte – trafić tam nie może każdy, a oferty tam umieszczone są rzecz jasne najbardziej atrakcyjne.

A może samodzielnie?

Oczywiście można. Ale my w WestMotors szczerze, z następujących powodów odradzamy:

– po selekcji aut, wybranych zgodnie z preferencjami oraz budżetem klienta, nasi specjaliści monitorują najlepsze oferty, poszukując „tego jednego” i najlepszego. Sprawdzana jest historia każdego pojazdu – ta przed wypadkiem również, zgodnie z dostępną dokumentacją (taka ciekawostka – brak książeczki serwisowej w Stanach jest uznawany za łamanie prawa). WestMotors sprawdza także każdego sprzedającego – i wszystkich monitoruje pod względem jakości oferty;

– firma i jej pracownicy ma dostęp do wszystkich aukcji, łącznie z tymi zamkniętymi, z najlepszymi ofertami;

– po wygraniu aukcji cały proces zakupu jest prowadzony i monitorowany przez naszą firmę. Transport z miejsca aukcji, załadunek na statek, wyładunek we wskazanym europejskim porcie, dostawa do dowolnego punktu w Polsce, gromadzenie i obsługa dokumentacji , pomóc z opłatami celnymi, podatkiem VAT itp. – klient nie musi się o nic martwić. Kiedy zaistnieje taka potrzeba, firma zaproponuje partnerski serwis, który wykona naprawy terminowo i w ściśle określonych kosztach. Jeszcze nie proponujemy na polskim rynku ubezpieczenia ładunku w trakcie całej podróży – ale spodziewamy się, że i ten produkt już niedługo trafi do naszej oferty;

– w razie jakichkolwiek pytań jesteśmy oczywiście cały czas do dyspozycji.

Czy taka forma zakupu nie ma żadnych wad? Oczywiście ma jedną: na wygrany samochód trzeba poczekać. To z reguły 2-3 miesiące od daty licytacji do samodzielnego odpalenia silnika.

Wygodnie? Sprawdźcie sami.

Auta z USA, oczywiście nie w 100%, ale w większości są licytowane przez klientów z Europy. Dzieje się tak ponieważ:

a) z reguły są lepiej wyposażone – mają więcej opcji;

b) jeżdżą po lepszych drogach;

c) są starannie i terminowo serwisowane.

Zatem nawet uszkodzony pojazd ze Stanów, może być tańszy łącznie z kosztami naprawy, od dostępnych lokalnie ofert. Kilka przykładów:

Land Rover Discovery Sport z 2019 roku, z przebiegiem 46 tys. mil, lekko uderzony z przodu, już z połową niezbędnych do naprawy części w bagażniku. Koszty: wartość przed wypadkiem 30.200 USD, cena zakupu na licytacji wyniosła 7.500 USD, a koszt z dostawą do Polski wyniósł 13.5 tys. USD, czyli +/- 63.000 PLN. W porównaniu z lokalnymi ofertami można więc zaoszczędzić prawie 90 tysięcy złotych.

Subaru Ascent: duża rodzinna terenówka od słynnej japońskiej marki. 2021 rok produkcji, przebieg niecałe 4 tys. mil. Uszkodzona lewa strona prawie całkiem do wymiany, ale samochód odpala i jeździ (tak, jak i Land Rover). Wartość przed wypadkiem 41.5 tys. USD, cena na aukcji 17 tys. USD, cena w Polsce: 125.000 PLN – można zaoszczędzić więc około 60 tys. zł.

Oczywiście nie zawsze tak jest, ale w WestMotors podkreślamy, że w ten sposób można oszczędzić średnio do 40%. I to, jak w sketczu „Ani Mru Mru”, nie jest „chwyt marketingowy” – to się po prostu dzieje, nawet codziennie.

WestMotors zaprasza Państwa do sprawdzenia oferty i do kontaktu – i oczywiście do złożenia zamówienia.

5 1 vote
Ocena artykułu:

Czytelniku pamiętaj:
Niniejszy artykuł ma wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowi poradnika w rozumieniu prawa. Zawarte w nim treści mają na celu dostarczenie ogólnych informacji i nie mogą być traktowane jako fachowe porady lub opinie. Każdorazowo przed podejmowaniem jakichkolwiek działań na podstawie informacji zawartych w artykule, skonsultuj się ze specjalistami lub osobami posiadającymi odpowiednie uprawnienia. Autor artykułu oraz wydawca strony nie ponosi żadnej odpowiedzialności za ewentualne działania podejmowane na podstawie informacji zawartych w artykule.

Poprzedni artykuł

Jakie kable wybrać do głośników niskotonowych?

Następny artykuł

Płyty poliuretanowe – jakie korzyści niesie za sobą ich zastosowanie? Sprawdzamy

Subscribe
Notify of
guest

0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments